No i wpadłam w sidła muffinowego szaleństwa, bardzo rozpowszechnionego na kulinarnych blogach, no i nic dziwnego - bo są świetne. Jako pierwsze w mojej kuchni powstały Muffinyy z twarogiem, jako że uwielbiam wszystko co twarogowe, ale tego dnia zrobiłam tez muffiny kokosowe (przepis powyżej) i z białą czekoladą, ale te ostatnie nie były za rewelacyjne.
Przepis zaczerpnęłam z bloga kuchareczki58
Składniki:
Suche:
2,5 szklanki mąki
od 1/2 do 3/4 szklanki cukru
szczypta soli
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
Łyżeczka cukru waniliowego
Mokre:
100 g masła (rozpuszczonego wcześniej)
1 szklanka mleka lub jogurtu lub kefiru lub maślanki (jeśli jogurt jest gęsty,to można dodać jeszcze 1/4 szklanki)
2 jajka
Masa serowa:
250 g twarogu
1 żółtko
1 cukier wanilinowy
cukier wedle uznania, zależy jak kto lubi słodkie
Jeżeli twaróg jest ścisły to można dodać jeszcze jedno całe jajko, albo jogurt naturalny, mleko czy maślankę.
Połączyć w osobnych miskach składniki suche oraz składniki mokre. Potem dodać obydwie mieszanki do siebie i niedbale wymieszać, tak żeby pozostały grudki.
Twarożek utrzeć z żółtkiem i cukrem i ewentualnie z jogurtem
Napełniać babeczki na przemian ciastem muffinowym i masą serową.
Piec 30 minut w 180 stopniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz