Uwielbiam go. Kiedyś robiła go w domu moja mama, a odkąd ja założyłam swoje własne gospodarstwo domowe robię go sama. Wykonanie jest dziecinnie proste. Efekt piorunujący. Twarożek nadaje się do wszystkiego - na słodko, na słono ze szczypiorkiem, do serników, naleśników i wszelkiej maci kluchów twarogowych.
Do zrobienia domowego twarożku (okolo 1/2kg) potrzebne jest:
4 litry świeżego, nie chłodzonego wiejskiego mleka od krowy
Można 2 litry wiejskiego mleka zastąpić zwykłym tłustym mlekiem ze sklepu, ale mi się wydaje, że z takiego wiejskiego mleka wychodzi lepszy twaróg.
Nie nadaje się do tego mleko zsiadłe ze sklepu!
2 litry wiejskiego mleka zostawiamy na zsiadłe w ciepłe miejsce. Najlepiej mleko zsiada się latem, nit tylko ze względu na temperaturę, bo można też zostawić do zsiadnięcia się mleko pod kaloryferem, ale skład mleka latem pozwala na lepsze zsiadanie się, nie wiem dlaczego, ale tak mówią wiejskie gospodynie i tak jest.
Mleko nie powinno się zsiadać dłużej niż 3 dni, najlepiej kiedy zsiądzie się w 2 dni, wtedy twarożek zachowuje odpowiednią konsystencję, jeżeli zsiada się za długo twaróg z takiego mleka jest nie dobry, taki "ciągnący się".
Kiedy mleko jest już zsiadłe, czyli ma taką konsystencję raczej stałą, galaretkowatą, że można je trochę kroić to zagotowujemy UWAGA 2 litry mleka słodkiego, czyli tego nie zsiadniętego w dużym garnku. Kiedy zacznie lekko wrzeć zestawiamy je z ognia i delikatnie dodajemy do niego to mleko zsiadłe. Mleko słodkie musi być gorące. Należy chwilę odczekać, a następnie delikatnie mieszać dużą łyżką. Zacznie się wówczas wytrącać twarożek, a pozostanie wodnista serwatka. Nie należy intensywnie mieszać, tylko od czasu do czasu delikatnie, wtedy twarożek nie będzie taki rozbity na drobne kawałeczki.
Kiedy już będą pływały wyraźne grudki w wodnistej serwatce należy na sito wyłożyć zwykłą pieluchę tetrową i wylać na nią cała zawartość garnka. Serwatka odcieknie a na pieluszce zostanie twaróg.
Tym sposobem powstanie twarożek o kremowym, śmietankowym smaku.
Innym sposobem uzyskania twarogu jest podgrzewanie samego mleka zsiadłego na bardzo wolnym ogniu. Lub wlanie do mleka zsiadłego takiej samej iloci wrzącej wody. W obu przypadkach twarogu powstaje mniej i ma mniej kremowy smak.
już prawie nie pamiętam smaku prawdziwego domowego twarogu
OdpowiedzUsuńa przecież tak lubię ten biały ser..
o ja cie nie wiedziałam, że zagotowuje się tylko to słodkie mleko!. Pobiegnę jutro do sklepu z ...mlekomatem (no cóż, w mieście krowy nie uświadczysz)
OdpowiedzUsuń